Tradycją stało się już, że
Erwin Vollerthun przyjeżdża do Elbląga. Nie tylko z sentymentu, ale również po
to, by wzmacniać dobre relacje polsko-niemieckie. Co roku on i inni jego
krajanie wspierają finansowo tutejsze organizacje. Dzisiaj (23 lipca) darczyńca
odwiedził Fundację Elbląg.
Od lat aktywnie działa na rzecz rodzimych stron swoich
rodziców i żony - Elbląga i okolic. W jego działania chętnie włączyli się inni
darczyńcy, którzy bez wyjątku są Niemcami z polskimi korzeniami. Większość z
nich urodziła się przed wojną w rejonie Elbląga, który wtedy był niemiecki.
Potem darczyńcy, którzy byli wtedy w młodzieńczym wieku zostali z tego terenu
wysiedleni. Jednak ich miłość do ojczyzny pozostała.
Sam Erwin Vollerthun wspiera elbląskie organizacje na rzecz podtrzymania
ożywionego porozumienia polsko-niemieckiego, któremu poświęca się od lat. Wraz
z innymi darczyńcami dotychczas przekazał łącznie 31.205 euro na rzecz
różnych tutejszych organizacji. Wśród obdarowanych jest Fundacja Elbląg, Caritas
Elbląg oraz Mniejszość Niemiecka.
W tym roku po raz osiemnasty, w towarzystwie Róży Kańkowskiej
(przewodniczącej Stowarzyszenia Ludności Pochodzenia Niemieckiego Ziemi
Elbląskiej), odwiedził Fundację Elbląg. Darowiznę 250 euro wręczył wiceprezesowi,
Stanisławowi Puchalskiemu.
Na powyższą sumę składają się datki kilku darczyńców. Niestety,
kilku darczyńców ubyło, niektórzy zmarli. Inni decydują się na zmianę
wspieranej organizacji tzn. jednego roku przekazują darowiznę na rzecz Fundacji
Elbląg, a w drugim dla Caritas. Następną przyczyną jest to, że u nas - zapewne
i u was, wiele rzeczy podrożało - mówi Erwin Vollerthun. Udało mi się
niektórych darczyńców ponownie uaktywnić, jak również pozyskać nowych - dodaje.
Tegorocznymi darczyńcami Fundacji Elbląg są osoby, które wiedzą jak ważne jest
budowanie dobrych stosunków i współpracy polsko-niemieckiej.
Wszystkim darczyńcom bardzo dziękujemy.